Start Aktualności firmowe Błażej na olimpijskiej fali[wywiad]
Błażej na olimpijskiej fali[wywiad]

Błażej na olimpijskiej fali[wywiad]

128
0

Rozmowa z Błażejem Ożogiem, wspieranym przez Etisoft kitesurferem powołanym do olimpijskiej kadry na olimpiadę w Paryżu

 

Błażej Ożóg, wspierany przez Etisoft Mistrz Polski w Kiteboardingu i brązowy medalista Mistrzostw Świata ma szansę reprezentować Polskę na Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku! Powołanie otrzymał w najmniej oczekiwanym momencie – w czasie rocznej przerwy jaką zrobił sobie od zawodowego uprawiania sportu. Gratulujemy, bo taki sukces nie zdarza się na co dzień! Z Błażejem rozmawiamy o tym, co się wydarzyło przez ostatnie miesiące, a także o tym jak powołanie do olimpijskiej kadry może zmienić Jego życie w najbliższym czasie.

Ta informacja nie mogła przyjść chyba w lepszym momencie.
Czujesz, że złapałeś wiatr w żaglu?

Tak, to potężny impuls! Zacznijmy od tego dlaczego na rok pożegnałem się z zawodowym ściganiem. Czułem przesyt lataniem, dawało mi coraz mniej przyjemności, wydawało mi się że to wszystko idzie w złym kierunku. Za sobą miałem niezbyt dobry start na Mistrzostwach Świata w formule kite w tureckim Omanie. Mocno za to zaangażowałem się w tym czasie w prowadzenie warsztatów dla juniorów. Nie ukrywam, że dzielenie wiedzą bardzo mi się spodobało. Zajęcia prowadziłem razem z Maksem Żakowskim, moim wieloletnim kompanem od kite’a. I nie ukrywajmy – także rywalem, która powołanie do kadry otrzymał razem ze mną.

 

Błażej Ożóg, wspierany przez Etisoft Mistrz Polski w Kiteboardingu

 

Gdy rozmawialiśmy prawie 3 lata temu trzymałeś kciuki, aby kitesurfing został uznany za dyscyplinę olimpijską na igrzyska w Tokio w 2020 roku. Tak się nie stało. Oficjalnie zyskał on ten status dopiero z myślą o igrzyskach w Paryżu. Ciężko chyba mobilizować się do bycia na fali, gdy wizja startu na olimpiadzie oddala się?

Pierwsza informacja o kitesurfingu jako dyscyplinie olimpijskiej ma o wiele dłuższą historię – pojawiła się bowiem już w 2012 roku – mowa była wówczas o igrzyskach w Rio de Janeiro. Ostatecznie, decyzja ta została wycofana. Jak więc widać, w tym sporcie trzeba być cierpliwym. Mam nadzieję, że tym razem nie okażą się to słowa rzucone na wiatr. W końcu żeglarstwo to sport dżentelmenów.

 

Do olimpiady w Paryżu mamy jeszcze 6 lat. Wydaje się, że to bardzo długi okres na przygotowania. Jak będą wyglądały Twoje przygotowania?

To jest bardzo krótki czas! 7 grudnia mam otrzymać oficjalne powołanie zawodnicze. Następnie Polski Związek Żeglarski powinien mnie i Maksowi stworzyć plan szkoleniowy i określić budżet. Pojawi się trener, zgrupowania i szkolenia. Pamiętajmy przy tym, że Polska nie jest najlepszym krajem do regularnych treningów. Liczę na to, że skoro kite zyskał status oficjalnej dyscypliny olimpijskiej, przełoży się to na większe zainteresowanie sponsorów. Korzystając, chciałem bardzo podziękować Zarządowi Etisoftu za regularne wsparcie finansowe i zawsze dobre słowo. W dalszym ciągu współpracuję z Markiem Shinn’em, dwukrotnym mistrzem świata w kiteboardingu reprezentując jego team Shinnworld. Testuję deski, które następnie trafiają do produkcji w Loxee, etisoftowej spółce-córce. Na pewno nadal chciałbym szkolić juniorów, bo daje mi to frajdę i motywację. Mam świadomość jaka teraz ciąży na mnie odpowiedzialność. Czeka mnie bardzo ciężka praca. To, że dostałem powołanie nie oznacza, że mogę spocząć na laurach. Muszę wyrobić bowiem tzw. limity kadrowe, czyli po prostu na polskich i międzynarodowych imprezach zdobywać jak najwyższe miejsca. Gdyby się to nie udało, zawsze istnieje obawa, że zostanę usunięty z kadry. Przepisy na to pozwalają. Tak więc: #paris2024challenge!

Błażej Ożog - reprezentant Polski na Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku

Komu – surferze ze Śląska – zadedykujesz sukces, którego Ci z całego serca życzymy?

Nigdy nie myślałem o tym, żeby dedykować komuś sukces. Chyba wolę skupić się chwilowo na wyniku, a jak już będzie to wtedy zastanowię się nad dedykacją.

Dziękuję za rozmowę.

(128)

Joanna Heler-Kończakowska Wieloletnia dziennikarka „Dziennika Zachodniego”, absolwentka politologii Uniwersytetu Śląskiego. W Etisofcie pracuje w dziale marketingu odpowiadając za komunikację. Wierzy w prawdziwość słów Napoleona: „Bardziej boję się trzech gazet niż trzech tysięcy bagnetów”. Miłośniczka słowa pisanego pod każdą postacią i tropicielka słownych absurdów, czas w sklepie potrafi spędzić na lekturze treści… etykiet. Zimą jeździ na nartach, latem pozostaje przy kijkach do nordic walking.
Poczekaj!
Są tematy, które Cię interesują?
Napisz do nas - nasi eksperci podzielą się swoją wiedzą w kolejnych artykułach.
Będziesz dostawał nowe artykuły pisane przez naszych ekspertów na swój adres mailowy!


×
Poczekaj!
Są tematy, które Cię interesują?
Napisz do nas - nasi eksperci podzielą się swoją wiedzą w kolejnych artykułach.
Będziesz dostawał nowe artykuły pisane przez naszych ekspertów na swój adres mailowy!


×
Wait!
There are topics that interest you?
Write to us - our experts will share their knowledge in future articles.


×
Wait!
There are topics that interest you?
Write to us - our experts will share their knowledge in future articles.


×
Dołącz do naszych czytelników!
Będziesz dostawał nowe artykuły pisane przez naszych ekspertów na swój adres mailowy!


×
Join the group of our readers!
You will receive new articles written by our experts directly to your email address!


×