Dzięki nam bezdomne zwierzęta będą miały pełne brzuszki na zimę
Pół tony karmy dla „Fauny”
„Ciepły koc w zimową noc” – to hasło przyświecało trzeciej już zbiórce darów dla bezdomnych zwierzaków zorganizowanej w Etisofcie. Impuls, jak zwykle, dała nasza koleżanka Ada Dziadosz, właścicielka uroczej Mafi adoptowanej parę lat temu z gliwickiego schroniska. Tym razem pomoc postanowiliśmy skierować do schroniska dla zwierząt „Fauna” w Rudzie Śląskiej. To placówka prowadzona społecznie przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Zwierzaki mogą tu godnie żyć i mieć pełne brzuszki dzięki wsparciu z 1 procenta oraz takim akcjom jak nasza. Wiedzieliśmy, że to będzie dobry wybór, bo i potrzeby placówki są ogromne, a pomoc niesiona przez społeczników – prosto od serca.
Pełna mobilizacja dla zwierzaków
Nasi pracownicy jak zwykle nie zawiedli. Akcja – podobnie jak wcześniej – spotkała się ze zrozumieniem i hojnością Zarządu naszej firmy. Dzięki temu „Fauna” została obdarowana specjalistyczną, leczniczą karmą dla zwierzaków zmagających się z problemami zdrowotnymi. Udało się nam zebrać nieomal 500 kg suchego i mokrego pożywienia dla psów i kotów. To nieomal tyle samo co w zeszłym roku! To właśnie ze specjalistycznej karmy najbardziej cieszyła się Beata Drzymała-Kubioniok, kierowniczka „Fauny”.
Takich frykasów to schroniskowe zwierzaki na co dzień nie mają. Bardzo dziękuję wszystkim pracownikom Etisoftu – mówiła z uśmiechem pani Beata wynosząc z naszego samochodu dostawczego kolejną pakę karmy.
Do tego dorzuciliśmy dużo koców, ręczników, miski i zabawki. Kupiliśmy też wodę utlenioną, rivanol i gaziki.
Oko cieszą puste boksy
Mieliśmy także okazję zwiedzić rudzkie schronisko. Obecnie mieszka tu około 100 psów i 60 kotów. Oko cieszą puste boksy – to pozostałość z czasów, gdy placówka pękała w szwach i była domem dla ponad 300 psiaków. Bardzo podobały się nam pomieszczenia kociarni – ciepłe, kolorowe, z wiklinowymi koszami i drapakami.
Na szczęście, rośnie świadomość że posiadanie psa to nie tylko przyjemność, ale i obowiązki. Także same adopcje są bardziej przemyślane. Oczywiście, nadal mamy do czynienia z bardzo trudnymi przypadkami i sytuacjami, kiedy aż chce się płakać nad losem zwierząt – mówi Beata Drzymała-Kubiniok zapraszając nas w przyszłym roku na oględziny rosnącego dzięki darczyńcom nowego budynku na terenie schroniska.
Cieszymy się, że mogliśmy wspomóc rudzką „Faunę”. Wierzymy, że dzięki naszej pomocy zimowe miesiące nie będą dla bezdomniaków tak trudne.
(161)